Dwóch mężczyzn aresztowanych za wyrzucenie znajomego przez balkon we Włodawie
Kom. Anna Kamola z zespołu prasowego KWP w Lublinie poinformowała, że zgłoszenie o mężczyźnie, który miał wypaść przez balkon jednego z bloków we Włodawie policja otrzymała w minioną niedzielę po godz. 14. Według świadka, mężczyzna trzymał drugiego za nogi, puścił go, po czym pokrzywdzony runął na ziemię z wysokości trzeciego piętra.
Karetka zabrała pokrzywdzonego 29-latka do miejscowego szpitala, skąd został przetransportowany śmigłowcem LPR do Lublina. "Pokrzywdzony przeżył, jednak jego stan jest bardzo ciężki" – podała policjantka.
Do mieszkania, z którego został wyrzucony 29-latek wkroczyli kryminalni i zatrzymali dwóch mieszkańców powiatu włodawskiego: 37-letniego Pawła P. i 38-letniego Kamila M. "37-latek był trzeźwy, zaś jego znajomy 38-latek miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie" – dodała Kamola.
Funkcjonariusze ustalili, że w mieszkaniu trwała libacja alkoholowa, a powodem wyrzucenia 29-latka przez balkon miało być "wyjaśnienie" zaległych spraw. "37 i 38-latek chcąc pozbawić życia 29-latka po uprzednim skrępowaniu rękami jego rąk i nóg wyrzucili go zwróconego głową do dołu z balkonu na trzecim piętrze" – podała policjantka.
Zatrzymanych osadzono w areszcie włodawskiej komendy. Obydwaj byli wcześniej notowani w policyjnych kartotekach.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie Agnieszka Kępka poinformowała, że Pawłowi P. i Kamilowi M. postawiono zarzuty usiłowania zabójstwa. Nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów. Grozi im dożywotnie więzienie.
Paweł P. odpowie za popełnione przestępstwo w warunkach recydywy. "37-latek był wcześniej prawomocnie skazany za zabójstwo wyrokiem Sądu Okręgowego w Lublinie" – uzupełniła prokurator.
W środę sąd zadecydował o tymczasowym aresztowaniu podejrzanych.(PAP)
Autor: Piotr Nowak
pin/ apiech/