Lubelskie/ Tysiąc ciężarówek w kolejce przed przejściem z Białorusią w Koroszczynie
W piątek (10 lutego) zawieszono do odwołania ruch na polsko-białoruskim drogowym przejściu granicznym w Bobrownikach (Podlaskie). To efekt ogłoszonej w czwartek (9 lutego) decyzji szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego podjętej – jak oświadczył minister – "z uwagi na ważny interes bezpieczeństwa państwa".
Jedynym działającym przejściem z Białorusią dla ruchu towarowego jest obecnie przejście Kukuryki - Kozłowicze, a dla ruchu osobowego - przejście Terespol - Brześć. Odprawy tirów odbywają się na terminalu w Koroszczynie.
Rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Lublinie Michał Deruś podał, że w sobotę rano w kolejce do przejścia w Koroszczynie stoi ok. 1000 pojazdów ciężarowych, a szacunkowy czas oczekiwania to 33 godziny. Natomiast na kierunku przywozowym do Polski odprawy odbywają się na bieżąco.
W ciągu ostatniej 12-godzinnej zmiany na wjeździe do Polski odprawiono w Koroszczynie 332, a na wyjeździe – 380 tirów.
W kolejce na wjazd do Polski przez przejście graniczne w Terespolu – przekazał Deruś - stoi 220 samochodów osobowych, przy czasie oczekiwania wynoszącym trzy godziny. Na wyjeździe na Białoruś odprawy odbywają się na bieżąco.
Podczas nocnej zmiany w obu kierunkach odprawiono w Terespolu 643 samochody osobowe i 88 autokarów.
Od 9 listopada 2021 r. z powodu kryzysu migracyjnego na granicy polsko-białoruskiej zawieszono odprawy na przejściu granicznym w Kuźnicy (Podlaskie). SG informowała wówczas, że strona polska została zmuszana do takich działań w związku z brakiem reakcji strony białoruskiej na próby bezprawnego przekraczania granicy polsko-białoruskiej przez zorganizowane grupy nielegalnych migrantów właśnie w rejonie drogowego przejścia w Kuźnicy. (PAP)
autor: Piotr Nowak
pin/ akub/